Socjaliści i Demokraci zagłosowali dziś przeciwko wnioskowi o tryb pilny w sprawie tzw. "stop-the-clock", który opóźnia wdrożenie uzgodnionych przepisów dotyczących wymogów należytej staranności i sprawozdawczości korporacyjnej. Niestety, po wielu dniach negocjacji z głównymi proeuropejskimi grupami politycznymi, nie udało się osiągnąć porozumienia i nawiązać zorganizowanej współpracy.
Socjaliści i Demokraci pozostają otwarci na negocjacje w sprawie uproszczenia procedur i sprawozdawczości dla przedsiębiorstw oraz poprawy życia obywateli. Mamy jednak wyraźną czerwoną linię: jakakolwiek współpraca ze skrajną prawicą jest stanowczym "nie" dla postępowej rodziny.
Nie możemy również zaakceptować uproszczenia sprowadzającego się do obniżenia standardów. Dlatego ten pierwszy pakiet Omnibus jest testem na przyszłość - jak współpracować, aby uproszczenie było właściwe.
Gaby Bischoff, wiceprzewodnicząca Grupy S&D ds. zrównoważonej gospodarki, Europy socjalnej i jednolitego rynku oraz współnegocjatorka Grupy S&D w sprawie pakietu, powiedziała:
"Nasza Grupa nieustannie pracowała nad ułatwieniem porozumienia z siłami proeuropejskimi, ale po tygodniach dyskusji nie osiągnęliśmy porozumienia. Dlatego też Socjaliści i Demokraci w Parlamencie Europejskim głosowali przeciwko tej pilnej procedurze.
"Nasze przesłanie w sprawie proponowanych zmian w prawie UE jest jasne. Chcemy pomóc naszym firmom w przestrzeganiu europejskiego prawodawstwa. Ale uproszczenie nie może oznaczać deregulacji. Dlatego też będziemy kontynuować negocjacje przed czwartkowym głosowaniem w sprawie "zatrzymania zegara".
"Od samego początku byliśmy również bardzo jasni: chcemy stabilnej większości parlamentarnej proeuropejskich grup; współpraca ze skrajną prawicą jest nie do przyjęcia dla Postępowców w tej Izbie.
Lara Wolters, eurodeputowana S&D i współnegocjatorka Grupy S&D w sprawie pakietu, powiedziała:
"Pakiet Omnibus nie może być wymówką do demontażu przepisów UE, które skrupulatnie zaprojektowaliśmy i demokratycznie przyjęliśmy w celu poprawy życia ludzi i wzmocnienia ich praw.
"Nie możemy usprawiedliwić głosowania za procedurą, która zwykle przeznaczona jest na sytuacje kryzysowe, takie jak Covid lub wojna agresji przeciwko Ukrainie. Jesteśmy gotowi do kontynuowania negocjacji, ale Parlament Europejski nie może popełnić tego samego błędu, co Komisja, uchwalając prawo w szalonym pośpiechu, ze szkodą dla jakości i stabilności. Będzie to wymagało wspólnego zrozumienia, w jaki sposób utrzymać nasze standardy, zapewniając jednocześnie rzeczywiste uproszczenie dla firm".